Hej, hej!
Piszę, żebyście nie pomyślały, że zapomniałam o moim blogu. Niestety jestem ostatnio tak zalatana, że nie wyrabiam z czasem. :( Ale na pocieszenie powiem, że szykuje się u mnie duuuuużo recenzji. :) Tymczasem dodaję jeszcze kilka fot znad morza, niestety nie dostałam jeszcze wszystkich. :)
A jak! Trzeba się pochwalić, że weszło się do szesnastostopniowej wody! :)
Ogladanie zdjec kiedy sie je dostanie w koncu jest najlepsze :D a ile przy tym smiechu? :D Buziaki i zapraszam, u mnie nowy wpis :)
OdpowiedzUsuń16stopniowa woda?brr, nie weszłabym chyba:P
OdpowiedzUsuńWydaje Ci się, też tak mówiłam. ;)
Usuńczekam na recenzje!
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia! :)
aaa dla mnie za zimna ! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję ;*
hahaha, dobrze, że nie zamarzłaś! :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio byłam nad morze, fakt, że pojechaliśmy prawie 500 km żeby jeden dzień tam być, ale opłacało się. Uwielbiam Bałtyk :)
OdpowiedzUsuńA co do włosowego maniactwa to mam już fioła. Właśnie zrobiłam listę zakupów...Szok! Prawie same do włosów (zaplątał się jeszcze krem do twarzy bo mi się skończył)... A ja mam tyle dobrego, że mieszkam tylko z Bartkiem (no i kotem) więc tylko on mi marudzi, że nie ma miejsca. Ale chyba to rozumie tak w sumie :)
Ja nad morze przejechałabym nawet tysiąc. :) <3
Usuńile ja mam czekać aż wpadniesz na ta kawę urodziny miałam w piątek ;D o.O jutro Cię widzę u mnie bo rano jabłecznik piekę ;>
OdpowiedzUsuńŚwietnie że byłaś nad morzem:)
OdpowiedzUsuń<3
A to sobie kup :D
OdpowiedzUsuńTylko, żeby Twoje włosy nie zareagowały tak, jak moje :/
zapraszam na nowego posta;)
OdpowiedzUsuńMatko nie weszłabym do tak zimnej wody! : )
OdpowiedzUsuń