Hej, hej!
Antybiotyk działa, nareszcie mogę normalnie jeść i pić! :)
Dziś przychodzę z negatywną recenzją brzydala do demakijażu.
Niech przeklęty będzie dzień, w którym z ową paczką zapukał do moich drzwi
listonosz... Otrzymałam je w ramach wymiany z jedną z blogerek.
Producent mówi, ze niby do skóry suchej i wrażliwej... Być może dlatego, że mleczko jest na tyle tłuste, iż nasza skóra świeci się po nim jak psu... no właśnie... Ale czy do wrażliwej to nie wiem... Wyglądałam po prostu jakbym posmarowała się na twarzy kujawskim... A skóra strasznie mnie szczypała. Dopiero po użyciu tonika efekt zniknął na jakiś czas... Fakt faktem, makijaż zmywa, oczywiście za którymś tam użyciem wacika, jednak jeśli chodzi o oczy, myślałam, ze oślepnę! Jedno wielkie szczypanie i zaczerwienienie. ;/ Być może znajdę jakieś inne jego zastosowanie, na pewno nie do mojej twarzy w przeciwnym razie wyląduje w śmietniku. :)
Jakie plany na niedzielę? Ja niestety jeszcze muszę siedzieć w domku. :( Więc pocieszam się książka, kawą i plackiem. :)
Co to za placek? :P Apetycznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńA z L'Oreal nigdy nie miałam żadnego kremu, może to i dobrze.
Kruszaniec, pysznyyy! :)
Usuńkruszaniec? nigdy nie jadłam takiego ciasta, w ogóle pierwszy raz słyszę o takim:)
UsuńOj, żałuj! :)
UsuńBrrr współczuję :( a ja sie ucze w niedzielę... :/ ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam demakijażowanie mleczkiem, szukam właśnie czegoś nowego-już wiem, czego nie kupować - dzięki:)
OdpowiedzUsuńps. śliczne włosy!
Dziękuję. :)
UsuńCiasto *.*
OdpowiedzUsuńCiasto pycha! :)
UsuńCzyli opis ku przestrodze.
OdpowiedzUsuńza dużo od siebie wymagam zawsze, ale nie krzycz na mnie, haha ;p
OdpowiedzUsuńwidzę, że obie dziś piszemy o bublach z półki demakijażu
haha, dobra, dobra, przestanę ;p będę mniej, obiecuję!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńi na placek nie zaprosiłaś ? :>
OdpowiedzUsuńNie bałabyś się? ;> Bo ja jestem odizolowana od świata teraz, wszyscy ode mnie uciekają, bo się boją, że się zarażą. :(
Usuńojejku jak fajnie, że natrafiłam na twojego bloga z tą recenzją. Ponieważ wybierałam się w ten weekend do drogerii aby zakupić jakiś produkt do demakijażu i już wiem jakiego sie wystrzegać :)
OdpowiedzUsuńtak pozatym to życzę szybkiego powrotu do zdrowia *.*
zapraszam do mnie ;p
czekam w takim razie na Twoją opinię o nim ;)
OdpowiedzUsuńkurcze miałam to mleczko i w sumie nie było takie złe..ale ja teraz makijaż zmywam wyłącznie żelem pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńMakijaż żelem pod prysznic, to tak się da? ;> :D
Usuńszoruję twarz przynajmniej 3 razy i wszystko schodzi :DDD ale oczywiście pod prysznicem, nie tam żeby na wacik hihi..w sumie to tak zabrzmiało :D
UsuńNo właśnie. xD Dlatego trochę się zdziwiłam. xD ;)
Usuńmmm ciacho! :)
OdpowiedzUsuńL'Oreal to według mnie beznadziejna firma. Miałam ostatnio krem i był do d...! ;)
kawa plus ciacho - żyć nie umierać ;)
OdpowiedzUsuńa ja przeklinam dzień w którym kupiłam to mleczko! Mam takie samo zdanie jak Ty a jak sobie przypomnę piekielne szczypanie oczu to aż coś mi się robi... nigdy więcej!
OdpowiedzUsuń